Ten news jest nieaktywny.
Mo�esz zmieni� jego widoczno�� w panelu administracyjnym strony klubowej.
- autor: majklee, 2014-11-17 10:47
-
Pamiętacie takie widoki na trybunach? Kibice Zrywu na meczu w Radwanicach w 2012 roku
Mecz w Radwanicach oglądało blisko 50 kibiców z Kotli i był on najbardziej emocjonującym spotkaniem Zrywu od dawna - chociaż piłka na mokrej murawie co chwile dostawała poślizgu, a spotkanie było meczem błędów, to ani gościom ani gospodarzom nie można odmówić walki do ostatnich sekund. A te przyniosły samobójcze trafienie gospodarzy w 85 minucie i czerwoną kartkę naszego trenera już w doliczonym czasie gry.
...czytaj rozszerzenie...
Pierwsza połowa to w dużej mierze nasze błędy w obronie, które szczęśliwie naprawiał Łużny. Także rajdy lewą stroną Grzesińskiego i ładne (choć czasem "Panu Bogu w okno") strzały P.Kraski. Gol w 35 minucie był dziełem Gabora Noskiego, który dostał dobre podanie do Trznadla, a następnie nie pomylił się w sytuacji sam na sam. W 45 minucie na murawę padł P.Kraska i trzeba było go znieść z boiska (dość niespodziewanie zawodnik ten wybiegł jednak na druga połowę i dograł zawody do końca).
Druga połowa to atak gości i wykorzystanie zamieszania w polu karnym. Od 55 minuty utrzymywał się więc remis, ale pod koniec spotkania, około 85 minuty, obrońca Radwanic w przepychance w polu karnym z naszym napastnikiem, skierował piłkę do własnej siatki. Już w doliczonym czasie gry taktycznego faulu dopuścił się trener Trznadel i otrzymał czerwoną kartkę. Dość zaskakująca decyzja sędziego, bo faul nie był brutalny, a nie była to nadzwyczajna sytuacja. Ocenę tego zostawiamy widzom.
Ostatecznie wygraliśmy 2:1 na trudnym terenie.
Mecz zupełnie nie wyszedł Dwornickiemu, który tutaj 2,5 roku temu swoimi dwoma trafieniami praktycznie dał awans do klasy okregowej - to jednak historia. Do drużyny z emigracji wrócił Patryk Górski i nie rozczarował. Jest to poważne wzmocnienie linii defensywnej.